• Inauguracja roku szkolnego 2009/2010

        •  

          1 września 2009; początek roku szkolnego

                      Dzień ten kojarzony jest przede wszystkim  zrozpoczęciem roku szkolnego. Uczniowie nie przepadają za tą datą. Nic dziwnego. W uszach ciągle jeszcze szum wakacyjnej przygody. Ciało i duch wciąż jeszcze daleko od żmudnych obowiązków. Nauczyciele – wiem to z autopsji – też za tym dniem nie przepadają. Najważniejsze jednak to dobrze zacząć. Potem jest już tylko satysfakcja, poczucie dobrze spełnionego obowiązku i wiedza, która tak bardzo przydaje się w dorosłym życiu.

                      Na początku września musimy też wracać pamięcią do tragicznych wydarzeń sprzed wielu lat. Bolesne są to wspomnienia, ale pamiętać musimy. Inaczej nie będziemy wiedzieli, skąd wychodzimy i dokąd zmierzamy.

                      „Czas leczy rany, wspomnienia zapełniają pustkę, pamięć buduje naród... Bóg dał ludziom Wiarę, Nadzieję i Miłość. 1 września to one pchały ludzi do walki o Ojczyznę. Gdy ginęli Synowie i Córki Polski, Miłość cierpiała w ciszy, Wiara dawała siłę, a Nadzieja trzymała przy życiu. Dziś mija 70 lat od wybuchu II wojny światowej. W tym czasie wyrosły nowe lasy, odrodziły się miasta, przeminęły pokolenia i zmieniły się realia. Pozostaliśmy my. Od nas zależy, czy pozwolimy umrzeć wspomnieniom o największej tragedii w dziejach ludzkości. Przecież nie mówimy o historii. Mówimy o pamiętaniu…”. Te słowa pochodzą ze scenariusza uroczystości – napisanego przez Annę Rzepniewską – i najlepiej oddają atmosferę tych kilku chwil spędzonych razem. Akademię przygotowali wychowawcy i uczniowie klas trzecich naszego gimnazjum, czyli: Barbara Sęk i klasa IIIb, Jan Rzepniewski i klasa IIIa, Marek Chrom i klasa IIIc. Czasu było niewiele, próby nie napawały optymizmem, ale premiera wypadła nie najgorzej - gościom i słuchaczom ponoć bardzo się podobało. Ten fakt bardzo cieszy, gdyż stanowi największą nagrodę za trudy i stres.

                      Cóż jeszcze można powiedzieć. Mieliśmy sporo gości, pogoda też stanęła na wysokości zadania. Wszyscy słuchali w ciszy i skupieniu, chociaż nie wszyscy wszystko zrozumieli. Dla większości uczniów - szczególnie  tych najmłodszych – poezja była trudna w odbiorze, a wydarzenia, które wspominaliśmy, to niemal prehistoria, ale nic nie szkodzi. Kiedyś dorosną i zrozumieją. Najważniejsze, że są świadkami i przeniosą pamięć następnym pokoleniem. Tak właśnie żyje naród.

                      „W końcu cichną wybuchy i nadchodzi upragniony czas pokoju… Dziś rozpoczynamy nowy rok szkolny. Szkoła to nie tylko nauka, nauka to nie tylko zeszyty. To przede wszystkim poznawanie siebie; przygotowanie do życia, w którym nie może być miejsca na wojny… (bo przecież):

                      Uczę się ciebie człowieku. Powoli się uczę, powoli. Od tego uczenia trudnego Raduje się serce i boli.(...)

                      Spróbujmy nie martwić się tym, że znowu jest pierwszy września. Cieszmy się raczej perspektywą dni, których nie znamy, a które z pewnością dostarczą nam wielu miłych przeżyć. Wszystko zależy od punktu widzenia, a optymizm to podstawa.”

                      Tak zakończyliśmy uroczyste spotkanie i tak... rozpoczęliśmy prozę życia. 17 września było jeszcze bardziej uroczyście, ale to już inna historia.


          Jan Rzepniewski


           

    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Boćkach
      • / fax:(85)731-31-68 sekretariat czynny w godz. 8.00- 16.00 tel. (85)731-31-68 księgowość czynna w godz. 8.00- 16.00 tel.(85)731-31-67
      • Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Boćkach ul. Dubieńska 4 17-111 Boćki Poland
  • Galeria zdjęć

      brak danych