• Boćki -

        •  

           

                   O tym, że do tego rewanżu dojść musi, wiadomo było od ostatniego meczu, czyli niemal od roku. Przed rokiem „reszta świata” przegrała 2:4. Tym razem … Ale po kolei.

                  W piątek 10 października o godz. 1500 znów się skrzyknęliśmy – i znów siedmioro dorosłych oraz 22 uczniów Gimnazjum im. Jana Pawła II w Boćkach – tym razem na boisku szkolnym. Impreza  rozpoczęła się meczem piłki nożnej „Boćki kontra reszta świata”. Nazwa szumna, a w rzeczywistości chodziło o dobrą zabawę uczniów gimnazjum (miejscowych i dojeżdżających). Miało być cicho i skromnie, ale mieliśmy dość liczną publiczność. Boisko i sam mecz zostały przygotowane profesjonalnie. To zasługa p. Gieni Matwiejuk i …zawodników. Piłkarze występowali w jednolitych koszulkach. Sędziowanie – za sprawą p. Gieni – było profesjonalne i obiektywne. Nic więc dziwnego, że chłopcy grali z zapałem, ale przestrzegali zasady fair play. Do przerwy 2׃0 dla zamiejscowych. W ubiegłym roku też tak było, a potem boćkowskie „gwiazdy” zaczęły grać zespołowo i mecz zakończył się wynikiem 4׃2… dla Bociek oczywiście. Tym razem jednak rewanż się udał i, dość nieoczekiwanie, mecz zakończył się wynikiem 4:1 dla dojeżdżających. Bramki strzelili: dla Bociek – Tomek Biedrzycki, a dla „reszty…” Paweł Matwiejuk kl. IIIb – jedną, a pozostałe trzy – z pozoru niepozorny – Krystian Tarantowicz z Ib. Ma chłopiec iskrę Bożą i umie na boisku znaleźć się we właściwym miejscu. Najważniejsze jednak, że, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, po meczu wszyscy zawodnicy podali sobie ręce i zgodnie przyszli do ogniska. Pogoda też dostosowała się do imprezy. Przez cały tydzień nie padało, wyschły więc kałuże i błoto, a mecz rozgrywaliśmy w piękne jesienne popołudnie z nitkami babiego lata w tle.

                  Przy ognisku czekały kiełbaski i napoje, zasponsorowane dzięki staraniom p. Urszuli Olszewskiej – naszej intendentki. Przede wszystkim zaś czekał p. Sławek Dworakowski, który pięknie opowiadał o historii Bociek. Mówił m.in. dawnych Boćkach, o zabudowie, o mieszkańcach.. Przyniósł stare zdjęcia, przedwojenne plany zabudowy oraz fragmenty książki telefonicznej z tamtego okresu. Można było sprawdzić, że przed II wojną światową w boćkach mieliśmy np. trzy wiatraki, piwiarnie, olejarnie, piekarnie, szewców, rymarzy etc., etc., przy czym tylko dwie firmy należały do obywateli narodowości polskiej. Reszta to byli Żydzi, po których w tej chwili prawie nie ma śladów materialnych – nie licząc ruin łaźni publicznej i resztek cmentarzy. Ognisko wesoło płonęło. Pan Sławek przywoływał z przeszłości postaci i wydarzenia, przytaczał anegdoty historyczne. Ludzie słuchali – no, może nie wszyscy jednakowo uważnie; wszak pieczenie kiełbasek też absorbuje uwagę. Nic dziwnego, że niepostrzeżenie nadeszła 1700 i trzeba się było żegnać, bo obiecaliśmy proboszczowi, że zdążymy na różaniec. Podziękowaliśmy sobie wzajemnie i umówiliśmy się na rewanż rewanżu. Kiedy to będzie? Trudno powiedzieć. Jak będzie? Myślę, że fajnie. Ekipa już sprawdzona, zdyscyplinowana i chętna do współpracy.

                  Na koniec warto wymienić pozostałych dorosłych, którzy zaangażowali się w tę „awanturę”. Opiekę nad bezpieczeństwem uczniów sprawowali: pp. Anetta Malinowska. Marek Chrom i piszący te słowa. Oprócz tego obecni byli i zagrzewali sportowców do walki: p. dyrektor, p. Barbara Sęk – uwieczniała imprezę na zdjęciach – i p. Kazimierz Pietraszko.

           

           

           

          Jan Rzepniewski

           

           

    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Boćkach
      • / fax:(85)731-31-68 sekretariat czynny w godz. 8.00- 16.00 tel. (85)731-31-68 księgowość czynna w godz. 8.00- 16.00 tel.(85)731-31-67
      • Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Boćkach ul. Dubieńska 4 17-111 Boćki Poland
  • Galeria zdjęć

      brak danych